Nadeszło lato. Najdłuższe dni w roku zachęcają do korzystania z pięknej pogody i obcowania z naturą. Spędzania wieczorów na kocu w cieniu, jedzeniu owoców prosto z krzaka i spacerów w cieniu drzew. We współczesnym świecie letnie miesiące to czas rozluźnienia: rok szkolny właśnie się zakończył, lipiec i sierpień to najpopularniejszy czas urlopów, a w wielu instytucjach panuje sezon ogórkowy i na załatwienie wielu spraw trzeba poczekać dłużej. Jednak lato na wsi to czas najbardziej pracowity, wypełniony obowiązkami od wczesnego świtu do zachodu słońca. Choć nie brakowało też czasu na zabawę i radość z życia.
Lato na wsi: pełnia życia
Jesienią świat zasypia, zwalnia, zamyka się w czterech ścianach. Zimą trwa w letargu, z utęsknieniem wyczekując cieplejszych dni. Wiosną wszystko budzi się do życia i przygotowuje do najbardziej intensywnej pory roku. Wydaje się, że centrum roku stanowi więc lato. Wtedy nie czekamy, nie trwamy, ale żyjemy w pełni. Korzystamy z tego, co oferuje przyroda: pięknego słońca, przyjemnie chłodnego cienia pod drzewami, dającego wytchnienie deszczu. Rośliny również obdarowują nas tym, co u nich najpiękniejsze: zakwitają tworząc wielobarwne rabatki, wydają słodkie owoce, dojrzewają w słońcu, by owocować jesienią.
Lato to pełnia. Te kilka gorących miesięcy jest dla nas synonimem całego roku – w końcu życie liczymy w latach właśnie. Symboliczny obrazek lasu czy ogródka zwykle przedstawia zielone drzewa i kwitnące kwiaty. Latem dojrzewają owoce w sadach i ogrodach, zboże nabiera złotego koloru, nie brakuje jedzenia ani dla ludzi, ani dla zwierząt. Przez wszystkie inne pory roku z utęsknieniem wyczekujemy tego czasu – lata i jego obfitości.
Czas pracy i radości
Dla żyjących w symbiozie z naturą mieszkańców wsi, lato jest czasem wypełnionym pracą. To, jak zostaną wykorzystane najcieplejsze miesiące będzie miało istotny wpływ na przeżycie pozostałej części roku. Sianokosy, następne żniwa, zbiory owoców i warzyw, gromadzenie zapasów na trudniejsze miesiące – to wszystko składało się na codzienne funkcjonowanie podczas najdłuższych dni w roku. Wiadomo było, że ten czas należy spędzić na uczciwej pracy, która będzie skutkować zimą i wczesną wiosną.
Jednak nie samą pracą człowiek żyje. Latem odbywały się także największe i najbardziej radosne zabawy. Rozpoczynały je Sobótki, czyli uroczyste powitanie lata, wywodzące się jeszcze z dawnych, przedchrześcijańskich obrzędów powitania słońca. W ten dzień rozluźniały się normy społeczne, a wśród ludzi, zwłaszcza młodych, panował radosny nastrój zabawy, który przenosił się na kolejne tygodnie. Po długich dniach pracy w polu czasem urządzano potańcówki – trwały one krótko, ale nigdy nie brakowało chętnych do tańca. Dłuższe i bardziej huczne spotkania organizowano w soboty, kiedy można było odpocząć. Zwieńczeniem letniego trudu były dożynki, które gromadziły całą wiejską społeczność.
Lato na wsi skupia w sobie wszystko to, co najważniejsze. Jest intensywne, przepełnione działaniem i zajęciami. Czas płynie szybko, ale jest wykorzystywany co do minuty. Daje poczucie spełnienia, sensu życia, pozwala na prawdziwe odczuwanie siebie, natury i wszystkiego, co z tym związane.
Jeśli również chcesz dobrze wykorzystać ten czas pełni zobacz tutaj.