słońce w kulturze ludowej
Wierzenia i symbolika

Słońce w kulturze ludowej: organizator i Bóg

Wśród najdawniejszych wierzeń i religii szczególne miejsce zajmuje kult solarny. Słońce w kulturze ludowej w wielu miejscach na całym świecie uznawane było za boga i największą świętość. Również na polskiej wsi słońcu nadawano duże znaczenie – wyznaczało ono świąteczny rytm roku i dnia, kojarzyło się z dobrem i szczęściem. 

Organizacja roku i porządek dnia

Słońce w kulturze ludowej przede wszystkim wyznaczało rytm prac dziennych i rocznych. Od wieków ludzie uprawiali ziemię zgodnie z kalendarzem opierającym się na rocznej wędrówce słońca. Świętowano w dni szczególne – równonoc wiosenną, przesilenie letnie i przesilenie zimowe. Święta chrześcijańskie przejęły tę tradycję i ustanowiły swoje uroczystości zastępując dawne celebracje. Wiosną, w pierwszą pełnię księżyca po równonocy hucznie witano nowe życie podczas Wielkanocy. Podczas przesilenia letniego odbywała się noc świętojańska. Tuż po najdłuższej nocy wciąż świętujemy Boże Narodzenie, gdyż w tradycji chrześcijańskiej słońce symbolizuje Chrystusa. Tak więc słońce odradza się po zimowej śmierci wiosną, a rodzi co roku podczas przesilenia zimowego.

Codzienne przemieszczanie się słońca po nieboskłonie było odzwierciedleniem odwiecznej walki dobra ze złem, światła z ciemnością, życia ze śmiercią, prządku z chaosem. Powtarzanie tego rytmu, poruszanie się zgodnie ze słońcem zwiastowało powodzenie i szczęście. Ruch prawoskrętny był istotny np. w przedstawieniach kolędniczych, obrzędach, pracach rolniczych czy w tańcu.

Słońce w kulturze ludowej – symbolika

Nocą na ziemi panowały siły ciemności, które ustępowały wraz z pierwszymi promieniami wschodzącego słońca. Słońce było symbolem wszystkiego, co dobre, jasne i sprzyjające człowiekowi.  Dawało ciepło i światło, dzięki któremu ludzie mogli żyć – uprawiać ziemię i zbierać z niej plony.

Szczególnym momentem w trakcie każdej doby był wschód słońca. Traktowano go z nabożnością, witano z odkrytą głową, niekiedy odmawiano modlitwy ułożone specjalnie na tę okazję. Po wschodzie słońca można było bezpiecznie wykonać niektóre czynności obrzędowe, które niosły mogłyby zaszkodzić (np. nocą nie można było wylewać wody z pierwszej kąpieli dziecka). Przed wschodem zbierano zioła, wykonywano zabiegi magiczne, które wtedy miały większą moc niż o innej porze dnia.

Południe było czasem świętym, ale i niebezpiecznym. Na chwilę zenitu zatrzymywano wszystkie prace, modlono się. Do dziś znany jest zwyczaj odmawiania „Anioł Pański” przy wtórze grających o godzinie 12 dzwonów kościelnych. Ludzie uważali, że wówczas na ziemi pojawiały się demony takie jak południce.

Noc była wypełniona lękiem, ponieważ zachód słońca zwiastował powrót ciemności i sił nieczystych. Przed nastaniem ciemności starano się dokończyć prace, zakończyć kłótnie, odmówić modlitwę do Boga. Po zmierzchu nie należało pożyczać, sprzedawać, otwierać i rozpoczynać czegokolwiek. Zakazane było zostawianie nocą dziecięcych pieluszek.

Słońce pełni w naszym życiu bardzo ważną rolę, dzięki niemu istniejemy. W kulturze ludowej jego rola jest podkreślona symbolicznie i zwyczajowo, a do dziś odnajdujemy w naszych zachowaniach i przyzwyczajeniach echa dawnych wierzeń.