Pełnił funkcję czysto użytkową lub był używany jako jeden z najbogatszych elementów stroju. Skrzętnie skrywany pod koszulą albo wyeksponowany, w centrum uwagi. Skórzany pas ludowy – obowiązkowy atrybut każdego mężczyzny często bywał jego chlubą. Drogie pasy przyciągały spojrzenia sąsiadów i znajomych, świadczyły o statusie finansowym, guście właściciela, a niekiedy także o jego profesji.
Przede wszystkim funkcjonalność
Pas, podobnie jak dzisiaj, musiał być przede wszystkim użyteczny. Dlatego każdy kawaler i gospodarz miał w swojej skrzyni podstawowy pasek służący do zapinania portek. Zwykle był on wykonany ze skóry, wąski – o szerokości kilku centymetrów, zakończony metalową sprzączką. Taki pasek najczęściej chowano pod koszulę.
W wielu miejscach w Małopolsce popularne były również bardziej ozdobne pasy. Eksponowano je zakładając na koszulę albo na okrycia wierzchnie np. płóciennice czy kierezje. Pasy były nieco szersze, najczęściej wykonane z naturalnej brązowej skóry. Zdobiono je metalowymi guzikami, mosiężnymi kółkami, łańcuszkami, dziurkowaniem, haftami, także kolorowymi nićmi. W niektórych miejscach modne były pasy bardzo długie, nawet do 2 metrów, pozwalające na dwu- lub trzykrotne opasanie się nimi.
Oprócz tych podstawowych rodzajów pasów w regionach etnograficznych Małopolski noszono również pasy bardziej okazałe, będące efektowną ozdobą męskiego stroju.
Pas ludowy krakowski
W Krakowie i całym regionie krakowskim popularne były pasy z brzękadłami. Były to pasy wykonane z białej skóry, szerokie na kilka centymetrów i zapinane na mosiężną sprzączkę. Ich główną ozdobą były brzękadła zawieszone na jednym, dwóch lub trzech rzemykach z boku pasa. Mówiono, że im większy gospodarz tym więcej posiadał brzękadeł, dlatego ich ilość była oceniana czujnym okiem wszystkich przechodniów. Przy pasie mocowano także podręczne niezbędniki – składany nożyk oraz torebkę na krzesiwo, hubkę i krzemień potrzebne do rozpalenia fajki.
Krakowiacy Zachodni nosili również trzosy (opaski). Były to szerokie pasy z podwójnej skóry, nie obejmujące tułowia w całości, ale zapinane na rzemienie lub węższe skórzane przedłużenia. Dzięki podwójnemu składaniu szeroki pas służył gospodarzom za kieszeń, do której wrzucano najpotrzebniejsze drobne przedmioty. Trzosy były bardzo bogato zdobione mosiężnymi guzami, haftami i wycinaniami ukazującymi czerwone sukno.
Pas zbójnicki lub bacowski – opasek
Chyba najbardziej znany pas ludowy to bardzo szeroki pas zapinany na kilka klamerek. Nazywano go opaskiem, trzosem, ale również pasem bacowskim, ponieważ na Podhalu nosili go głównie bacowie i gazdowie. Wykonywany był on z podwójnie złożonej skóry, a jego szerokość dochodziła do kilkunastu centymetrów – najszersze zapinano z przodu nawet na 6 klamr! Pas służył do przechowywania dokumentów, pieniędzy, chronił przed chłodem, ale także zabezpieczał wrażliwe okolice brzucha i ułatwiał podnoszenie ciężarów. Podobne pasy oprócz górali, nosili chłopi także w regionie Lachów Sądeckich. Szeroki pas skóry dawał duże możliwości zdobnictwa: guziki, kółka, hafty, bogato zdobione klamry. Ze względu na swoje wymiary był to dodatek, na który mogli pozwolić sobie najzamożniejsi gospodarze.
Choć wydawałoby się, że pas to zwykły kawałek skóry służący do utrzymania spodni na swoim miejscu, to w kulturze ludowej ma on o wiele szersze znaczenie. Podobnie jak w przypadku innych elementów stroju ludowego, każde zdobienie, kolor i motyw był szczególnie ważny, bo – mówiąc dzisiejszym językiem – spersonalizowany. I mówiący wiele o jego właścicielu.