Nie od dziś to kobiety uchodzą za bardziej wymagające w kwestiach ubioru. W kobiecej skrzyni wiannej z pewnością zgromadzone było wiele chustek na głowę, zapasek czy kilka spódnic. Mężczyźni pod tym względem mieli mniejsze wymagania. Jednak pewien element ich garderoby był obowiązkowy dla każdego chłopa: okrycie wierzchnie. Sukmana, płócienica, gurmana, cucha i inne chroniły przed chłodem, ale również były odzieniem reprezentacyjnym. Dużą wagę przykładano do zdobień, wybierano najlepsze materiały, zamawiano u słynnych krawców.
Sukmana, czyli co?
Pod nazwą sukmana kryje się męskie okrycie wierzchnie, które dziś moglibyśmy nazwać płaszczem. Długa do kolan lub niżej kolan, z długimi rękawami była szyta zwykle z samodziałowych płócien lub wełen. Stanowiła ochronę przed warunkami atmosferycznymi, ale nie tylko. Sukmana – której nazwy w regionach różniły się od siebie – była najdroższym elementem stroju każdego chłopa. Ze względu na ilość potrzebnego materiału oraz bogate zdobienia stanowiła chlubę gospodarzy. W wielu miejscach reprezentacyjną sukmanę sprawiano młodym mężczyznom na ślub. Jeśli ktoś nie miał wystarczającej ilości funduszy – okrycie wierzchnie pożyczano, ponieważ pójście na własny ślub bez tego atrybutu nie było honorowe.
Dawny krój, nowoczesne zdobienia
Męskie okrycia wierzchnie, zwłaszcza w strojach regionalnych górali, zachowały krój wywodzący się z najstarszych strojów używanych na wsiach. Cuchy, gurmany, płótnianki i inne męskie okrycia wierzchnie miały krój poncho podłużnego. Szyło się je z podłużnego pasa tkaniny, składanego na połowę, w którym wycinano otwór na głowę. Do niego doszywano rękawy, w wybranych również kliny po bokach. Powstałe w ten sposób okrycie nie miało szwów na ramionach i dobrze układało się na męskich sylwetkach.
Z czasem na archaicznym kroju zaczęło przybywać zdobień. Oprócz pierwszych skromnych obszyć na skrajach materiału do okryć wierzchnich zaczęto dodawać kolejne hafty, nabijania i wyszywania. Z czasem na przodzie sukmany stworzono wyjątkowe i unikalne dla każdego regionu zdobienia, którymi mógł poszczycić się nie jeden mężczyzna. Równocześnie zdobienia te bywały drogie, dlatego liczba osób posiadających bogato dekorowane okrycia wierzchnie nie była duża.
Męskie okrycia wierzchnie w Małopolsce
Długie męskie sukmany były wykonywane najczęściej z płócien samodziałowych i wełen, stąd były zwykle białe lub brązowe. U Krakowiaków Zachodnich często spotykana była sukmana tzw. chrzanówka. Biała, z czarnym lamowaniem i czarnymi chwostami. Podszywana była czerwonym płótnem, które widoczne było na rękawach oraz kołnierzu. We wschodniej części regionu krakowskiego noszono brązowe sukmany z kołnierzem, nazywane kierezyją z suką.
Sukmana biała „chrzanowska”, źródło Muzea.maloposka.eu
W okolicach Nowego Sącza noszono bardzo bogato zdobione gurmany. Były szyte podobnie jak krakowskie sukmany, jednak z brązowej wełny. Na przodzie, wokół kołnierza, na mankietach i wokół kieszeni najzamożniejsi gospodarze haftowali liczne zdobienia w kolorze czerwonym, żółtym i zielonym. Gurmany noszone były przez najważniejsze i najbogatsze osoby we wsi. Częściej spotykane były kaftany tzw. waffenroki. Szyte były one z sukna w kolorze niebieskim i były pokrywane podobnymi zdobieniami.
Gurmana lachowska, źródło Etnomuzeum.eu
U górali podhalańskich reprezentacyjne okrycie wierzchnie stanowiła i nadal stanowi cucha. Jest zdecydowanie krótsza niż powyższe sukmany. Pokryta jest licznymi zdobieniami w wielu kolorach. Częściej niż założoną na ręce i plecy, górale noszą ją zarzuconą na ramiona. Bywało, że ubieraną w ten sposób wykorzystywano jako wygodną… torbę na zakupy – zaszywano rękawy i do nich wkładano nabywane produkty.
Cucha podhalańska, źródło Muzea.malopolska.pl
W Małopolsce dość powszechnie noszono także płócienice lub płótnianki. Wykonywano je z samodziałowego płótna lnianego. W bogatszych regionach były elementem stroju codziennego, w biedniejszych stanowiły także strój reprezentacyjny. Zimą biedniejsi zakładali dwie lub trzy płótnianki dla ochrony przed chłodem. W niektórych częściach Małopolski, m.in. u Lachów szczyrzyckich i limanowskich płótnianki zdobiono na czerwonymi haftami. Więcej na ten temat przeczytasz tutaj.