Nakrycia głowy. Obowiązkowy element stroju ludowego, bez którego niegdyś nie wyobrażano sobie życia. Dziś traktowany jest niekiedy jako zbędny dodatek, tymczasem ważność chustki na głowie podkreśla chociażby fakt, że niektóre starsze Panie noszą je do dziś. Wianek, czepiec czy zwykła chusteczka – dlaczego były tak ważne i jak noszono kiedyś?
Nakrycie głowy – ozdoba, znak i zobowiązanie
Nakrycie głowy to w zespołach folklorystycznych rzecz niepożądana: bo przecież wygląda się starzej, w tych kolorach jest nie do twarzy i co najważniejsze – fryzura spod chustki nie należy do najpiękniejszych. Tymczasem, aby strój był pełen, nakrycie głowy musi go dopełniać. Niegdyś żadna mężatka nie wyszłaby z domu bez chustki, dziś to często pomijany element zakładanego stroju. Warto jednak pamiętać, że chustka nie służyła tylko do zakrycia włosów. Ona dopełniała całości, wyrażała status społeczny, napawała kobietę dumą i podkreślała jej piękno.
Kwiaty we włosach…
Moda krakowska spowodowała, że strój ludowy kojarzy nam się z kwiatowym wiankiem na głowie. W rzeczywistości taką ozdobę zakładano rzadko i nie we wszystkich regionach. Bardziej zdobne wianki przygotowywano na śluby i wesela. Do przygotowania tej ozdoby wykorzystywano rutę, świeże i sztuczne kwiaty oraz inne dostępne dodatki. Jedynie u Krakowiaków Zachodnich w czasie wesela wieniec dla Panny Młodej oraz druhen wykonywany był na sztywnym denku, do którego doczepiano czerwoną wstążkę nad czołem, nad nią sztuczne kwiaty splecione w wianuszki, a z tyłu dodawano kolorowe wstążki.
W pozostałych regionach młode dziewczęta nosiły odsłoniętą głowę z gładko uczesanym w warkocz włosami. W święta do włosów wpinano świeże kwiaty lub drobne bukieciki nad uchem, a warkocz związywano wstążką: czerwoną lub w innym jasnym kolorze. W okresie postu lub żałoby rezygnowano z ozdób lub włosy związywano czarną wstążką.
Czepiec – od wesela na całe życie
O wadze nakrycia głowy w stroju ludowym świadczy fakt, że jego zmiana na stałe wpisała się w jeden z najważniejszych obrzędów w życiu człowieka. I to jak się wpisała! Oczepiny, czyli obrzęd weselny zmiany wianka na czepiec – symboliczne przejście ze stanu panieńskiego do zamężnego – nadal jest elementem wesela, choć już w całkowicie zmienionej formie.
W trakcie uroczystości weselnych Panna Młoda po raz ostatni nosiła wianek i po raz pierwszy ubierano jej czepiec. Odtąd to właśnie ta chusta stawała się elementem jej odświętnego ubioru. Czepce zazwyczaj wykonane były ze śnieżnobiałego materiału z pięknymi haftami białymi lub czerwonymi (u Lachów) i czerwono-czarnymi (u Krakowiaków Wschodnich). W okolicy Tarnowa oraz Krakowa pojawiały się także haftowane czepce tiulowe. Zakładane były na największe święta rodzinne i doroczne.
Sporo problemów przysparzało wiązanie czepca. Z uwagi na bardzo odświętny charakter tej chusty, szczególnie dbano o piękne ułożenie rogów i wyjątkowe wiązanie. W wielu wsiach bywały kobiety, które wiązały czepce dla wszystkich pozostałych, a gotową zawiązaną chustę wkładano do skrzyni, gdzie czekała na kolejną okazję.
Czepiec wiąże się krzyżując dwa rogi za głową i przekładając je na czoło, gdzie formuje się elegancki węzełek. Dwa pozostałe rogi puszcza się na plecy. Długość chusty z tyłu oraz sposób wykonania węzła różniły się pomiędzy wsiami i regionami – były częścią tworzących się w okolicy mód.
Czepce z Bronowic, Raciborowic oraz Gorlic. Zdjęcia pochodzą ze strony Wirtualne Muzea Małopolski
Co nosiły na głowie kobiety?
W dni codzienne kobiety zamężne nie nosiły czepca, jednak zakrycie głowy było ich obowiązkiem. Do pracy w polu czy podczas innych prac gospodarskich zakładano chusty wykonywane z najzwyklejszych materiałów, również samodziałowych. Do sąsiadów, rodziny czy na targ zakładano bardziej wyjściowe chustki: w kwiaty z materiałów zwanych tybetem albo w mniejszą lub większą kratkę. Popularne były także chusty we wzór turecki.
Chustki wiązano na kilka sposobów: pod brodą, na karku lub na czole, podobnie jak czepiec. W bardzo gorące dni dopuszczano możliwość niezwiązywania chustki, ale swobodnego puszczenia jej rogów obok twarzy. Na ramiona zakładano podobne chusty jak na głowę – tylko zdecydowanie większe.
Pięknie zdobione i haftowane chusty, udekorowane chwostami i frędzlami były wyznacznikiem statusu społecznego i materialnego. Im lepszy jakościowo materiał, bogatsze zdobienia czy piękniejsze kwiaty – tym droższa była chusta. Nie bez znaczenia były również kolory noszonych nakryć głowy. Jasne zakładały młode kobiety, a ciemne starsze. Podczas wesel i świąt noszono jaśniejsze chustki, w czasie postu, adwentu, okresu żałoby czarne i bardzo ciemne.
Chusta tybetka, chusta z wzorami z Zalipia oraz chusta w tureckie wzory. Zdjęcia pochodzą ze strony Muzeum Etnograficznego w Krakowie.
A co nosili na głowach mężczyźni? O tym już niebawem.
Jeśli interesują Cię elementy stroju ludowego – zajrzyj tutaj.