Wiejscy artyści nie mieli zbyt wiele okazji i możliwości do realizowania swojej pasji. Malowano na szkle i na drewnie, rzeźbiono, tworzono dekoracje z papieru i bibuły, ozdabiano elementy wyposażenia domu. Niezwykłymi artystkami bywały również hafciarki – kobiety, które tworzyły haft ludowy: misterne zdobienia na mankietach i kołnierzykach, zapaskach czy na pościeli. Ten niewielki wydawałoby się detal sprawiał, że najzwyklejszy kawałek materiału przeistaczał się w powód do dumy.
Haft ludowy – rozrywka czy sztuka?
Haftem zajmowano się od zawsze. Była to domena kobiet: już na średniowiecznych dworach pobożne białogłowy spędzały codziennie czas nad tamborkami szyjąc i haftując. Umiejętność haftowania była pożądana wśród najwyższych warstw społecznych, a królewny i królowe oraz ich dwórki z dumą ozdabiały jedwabne chusteczki czy obrusy darowane później kościołom i klasztorom.
Podobnie jak części garderoby, haft przeszedł z zamków, przez dwory i pałace, mieszczańskie kamienice aż pod strzechy. Wijące się roślinne zdobienia wychodzące spod igły i nitki rozwinęły się najbardziej na przełomie XIX i XX wieku. Wcześniej na wiejskich strojach pojawiały się jedynie proste zdobienia, które z czasem ewoluowały do zupełnie wyjątkowych dekoracji. W miarę doskonalenia tych umiejętności w różnych regionach wytworzyły się pewnie schematy i często powielane wzory, który później stały się znakiem charakterystycznym dla danej grupy etnograficznej.
Rodzaje haftu ludowego
W Małopolsce można wyróżnić kilka rodzajów haftu. Dominuje jednak płaski haft angielski – haftowane, jak sama nazwa wskazuje, na płasko motywy, zdobione dziurkami. W ten sposób ozdabiano głównie koszule damskie i męskie: na mankietach oraz na kołnierzu. Podobnie wyszywano damskie zapaski, fartuchy (dawny rodzaj spódnicy), halki, a także czepce dla mężatek. Haft przybierający kształty geometryczne i motywy roślinne zwykle koncentrował się na brzegach tkaniny. W zależności od regionu i mody zdobienia były mniejsze lub większe. W przeważającej części Małopolski haftowano białą nicią, natomiast u Krakowiaków Wschodnich pojawiają się wyszycia czerwone i czerwono-czarne, a u Lachów Sądeckich – czerwone.
Wyjątkowa odmiana tego haftu występuje u Pogórzan z okolic Haczowa. W tamtej okolicy hafty były grube, tworzyły duże motywy roślinne i zawierały dużo dziurek. Te nieco odmienne od pozostałej części regionu zdobienia pojawiły się w Haczowie za sprawą córki właściciela tamtejszego dworu. Lucyna Hallerowa oraz jej matka przekazały miejscowym kobietom wzory i nauczyły je właśnie takiej odmiany haftu.
W strojach grup etnograficznych Małopolski można znaleźć także elementy haftu krzyżykowego. Takie zdobienia stosowały m.in. góralki spiskie z Jurgowa oraz Łemkinie. Bogate wyszycia stosowano na szerokich rękawach, gdzie kolorowe nici były pięknie widoczne na białym płótnie. Haftu tkackiego używały natomiast góralki szczawnickie w najdawniejszych odmianach koszul.
Płaskimi haftami ozdabiano również domowe tekstylia. Zwłaszcza pościel, która wchodziła w skład posagu dziewczyny, a więc świadczyła o jej umiejętnościach. Hafty pojawiały się także na obrusach czy zasłonkach, firankach lub zazdrostkach.
Nie tylko na biało – zdobne wyszycia
Haft ludowy to nie tylko dekoracja białych lnianych elementów. Na damskich gorsetach oraz męskich portkach, kamizelkach, kaftanach i okryciach wierzchnich także pojawiają się różnego rodzaju zdobienia. Na tych wszystkich elementach haft przeszedł swego rodzaju ewolucję: od zdobień wykonywanych nitką, poprzez dodawanie koralików, na cekinach kończąc. Niektóre regiony wytworzyły także charakterystyczne dla siebie motywy: parzenicę u Podhalan, sercówkę u Lachów, kwiaty na gorsecie układające się w określony wzór u Lachów czy Krakowiaków.
Na męskich okryciach wierzchnich, nazywanych w bardzo różny sposób, haftowano różnymi kolorami zdobiąc brzegi tkaniny. Dzięki temu materiał stawał się sztywniejszy przy kołnierzu i na przodzie, co sprawiało również, że mógł przetrwać dłużej. Niektóre ze zdobień były bardzo proste – tworzyły krzyżyki (tzw. ścieg Janina), listki, pętelki czy kostki (wyglądające jak elipsami). Inne są z prostych stawały się bardziej skomplikowane – wisełka (czyli linia przypominają sinusoidę) mogła zostać ozdobiona listeczkami, rapkami lub ogóreczkami. Ostateczny wygląd zależał jedynie od wyobraźni właściciela i umiejętności osoby haftującej.
Towar eksportowy ze Słowiańszczyzny
Haft ludowy rodem z Polski, Ukrainy czy Białorusi dziś zachwyca się cały świat. Obecny od kilku sezonów trend na haftowane kwiaty na wszystkich częściach ubrań i dodatków ma swoje korzenie w naszej części Europy. Kolorowe kwiaty zdobiące stroje ludowe, kunsztowne wzory i niezwykłe połączenia barw zainspirowały największe domy mody i projektantów popularnych sieciówek. Nadal zachwycają się nimi tysiące ludzi, o czym świadczy fakt, że wciąż w sklepach znajdziemy szeroki wybór sukienek, koszul, marynarek, a nawet butów z haftowanymi kwiatami. Mamy być z czego dumni!
Również rodzime marki korzystają z tego dziedzictwa kultury ludowej. Odwołujące się do tradycji firmy odzieżowe wykorzystują elementy haftu ludowego do ozdabiania T-shirtów, koszul czy akcesoriów. W ten sposób każdy miłośnik polskich strojów ludowych może pokazać swoją pasję wyjątkową stylizacją, nie rezygnując ze współczesnej mody.