Początek lutego zwiastuje koniec zimy. Choć mróz nadal trzyma, a śnieżne zaspy wciąż utrudniają poruszanie się, to nadzieja na wiosnę już kiełkuje. Trwa karnawał, w którym nie cichną śpiewy i muzyka. Lada dzień rozpoczyna się Wielkanoc. A przygotowania do wiosny i lata trwają w świętej Agaty i świętego Błażeja.
3 lutego – świętego Błażeja
Tuż po święcie Matki Boskiej Gromnicznej w Kościele obchodzi się wspomnienie świętego Błażeja. Błażej był biskupem Sebasty i zginął śmiercią męczeńską w 316 roku. Już od wczesnego średniowiecza znany jest jako orędownik i patron chorych, zwłaszcza na choroby gardła. Z tego powodu w dniu jego święta w kościołach święci się jabłka i świece.
Czerwone jabłuszka poświęcone podczas nabożeństwa przynoszono do domu, gdzie każdy z domowników odgryzał kawałeczek. Zdarzało się też, że młodsze dzieci okadzano dymem ze skórki jabłek. Zachowania te miały na celu chronić od bólu gardła. W kościele natomiast kapłan modlił się nad wiernymi ze świecą tzw. błażejką – związaną na krzyż i tworzącą pętlę. Przykładano ją zapaloną do brody i odmawiano specjalną modlitwę, która, podobnie jak jabłko, chroniła przed chorobami gardła.
5 lutego – świętej Agaty
Święta Agata żyła w trzecim wieku i jest jedną z najbardziej znanych świętych chrześcijańskich. Zginęła śmiercią męczeńską, wcześniej była prześladowana i torturowana m.in. poprzez odcięcie piersi, dlatego często przedstawiana jest z tacą, na której leżą odcięte atrybuty kobiecości. Jest patronką pielęgniarek, chroni domostwa od ognia i pożaru.
W dzień jej wspomnienia wierni przynoszą do kościołów sól, chleb i wodę. Poświęcone produkty służą przez cały rok dla ochrony budynków mieszkalnych i gospodarczych. Szczególnie ważna była sól – używano jej w razie nadchodzącej burzy lub wichury rzucając w stronę żywiołu i odmawiając modlitwę, co miało sprawić, że chmury skierują się w inną stronę. Solą posypywano także dachy domów i budynków, aby uchronić je przed pożarem. W niektórych częściach Polski sypano poświęconą sól do studni, aby oczyścić wodę. Chleb święcony w świętej Agaty chronił przed bólem gardła, a zawieszony w domu – przed niszczycielskim ogniem.
Zaopatrzeni w produkty chroniące przed bólem gardła oraz siejącym najgorsze zniszczenia ogniem, mieszkańcy wsi z utęsknieniem wyczekiwali wiosny. Teraz należało jedynie przetrwać trudy przednówka i już można było cieszyć się zielenią, kwiatami i nowym życiem!