Chleb był obecny podczas najważniejszych wydarzeń w życiu człowieka. By podkreślić wagę niektórych obrzędów, z czasem zwykłe wypieki zaczęto formować i ozdabiać. W ten sposób zwykłe chleby stały się małymi dziełami sztuki, które zajmowały jeszcze ważniejsze miejsce w czasie chrzcin czy ślubu. Ich stworzenie wymagało nie lada umiejętności. Czym jest pieczywo obrzędowe i kiedy je wykonywano?
Chrzciny – słodka kukiełka od chrzestnej
Narodziny dziecka są wyjątkową chwilą dla każdej rodziny i społeczności. Oto na świecie pojawia się nowy człowiek, który przynosi swoim rodzicom dumę, nadzieję i szczęście. Udany poród i połóg, zdrowe dziecko było dla naszych przodków jeszcze większym błogosławieństwem. Dzisiejsze osiągnięcia medycyny pozwalają na uratowanie nawet ciężkich przypadków, natomiast kobiety w dawnych czasach były narażone na wiele niebezpieczeństw w tym przełomowym momencie. Dlatego radość w pierwszych momentach życia była jeszcze większa.
Najważniejszym momentem w życiu noworodka i jego rodziny był chrzest. Dopiero tego dnia dziecko stawało się pełnoprawnym członkiem społeczności, przestawało być narażone na złe moce i rozpoczynało życie pod opieką Boga. Elementem, który musiał pojawić się na chrzcinach była kukiełka, nazywana także nowym latkiem lub radośnikiem. Była to duża bułka – jej wielkość dochodziła nawet do metra, a waga osiągała kilka kilogramów. Kukiełkę wykonywała matka chrzestna ze słodkiego drożdżowego ciasta, niekiedy z dodatkiem rodzynek i przypraw korzennych. Bułkę tę zdobiono guzkami i wężykami z ciasta. Kukiełkę należało zjeść do ostatniego okrucha – zwyczaj ten miał zapewnić dziecku pomyślność i zdrowie przez całe życie.
Pieczywo obrzędowe na ślubie: kołacz i inne ciasta
Kolejnym przełomowym momentem w życiu każdego człowieka jest ślub. Tego dnia dwoje obcych dotąd ludzi decyduje się na założenie nowej rodziny i związanie swoich losów do końca życia. Istotną rolę na tradycyjnych weselach pełniło pieczywo obrzędowe, czyli kołacz, zwany również korowajem. To ciasto było niejako przypisane każdej pannie: wypiekało się go tylko jeden raz na wesele. Nie powtarzało się wypieku jeśli nie wyszedł (co było bardzo niepomyślną wróżbą) albo wtedy gdy wdowa wychodziła za mąż ponownie.
Kołacz weselny wykonywano z mąki pszennej, mleka, jaj i cukru. Ciasto pięknie ozdabiano warkoczami, guzami, ptaszkami, liśćmi lub innymi formami. Przed rozpoczęciem pracy starościny kreśliły znak krzyża nad dzieżą i modliły się krótko o udany wypiek. Gdy ciasto był w piecu również wykonywano zabiegi mające na celu zapewnienie pięknego, wysokiego i rumianego kołacza: podskakiwano, klaskano, uderzano łopatą o powałę. W trakcie pieczenia korowaja w izbie nie mogli przebywać żadni mężczyźni. Udany wypiek niósł ze sobą wróżbę szczęśliwego małżeństwa i dobrobytu nowej rodziny.
Oprócz kołacza na weselach podawano także inne ciasta, które jednak nie pełniły już tak istotnych roli. Najpopularniejszym wypiekiem były buchty, czyli słodkie bułki z serem podawane w trakcie zabawy. Wcześniej, w trakcie przejazdu do kościoła państwo młodzi oraz druhny i drużbowie obdarowywali zgromadzoną społeczność ciastkami. Ich regionalne nazwy są bardzo zróżnicowane: ptaszki, gąski czy osypanki. Przygotowywano je ze zwykłego słodkiego ciasta i rzucano do dzieci i sąsiadów podziwiających orszak zmierzający do ślubu.
Pieczywo obrzędowe podczas świąt dorocznych
Chleb i jego różne formy pojawiają się również podczas świąt dorocznych. Zawsze symbolizują one dostatek, dobrobyt, szczęście, płodność, a także połączenie z zaświatami i świętością. Chleb jest niezbędnym elementem koszyczka wielkanocnego, pojawia się w najdawniejszych obrzędach świąt zmarłych i podczas wielu innych uroczystości. Wyjątkową rolę pełni podczas obchodów świąt Bożego Narodzenia. Chleb obowiązkowo musi pojawić się na stole wigilijnym jako dobra wróżba na przyszły rok. W dawnych czasach chleb zastępował również opłatek podczas tradycyjnej wymiany życzeń między domownikami. W okresie kiedy domy odwiedzali kolędnicy, gospodynie piekły szczodroki lub nowolecięta, czyli niewielkie bułki, którymi obdarowywano chłopców i młodzieńców przychodzących ze śpiewem na ustach.