Pytanie postawione w tytule może być szokujące – bo to przecież tak, jakby zapytać o to, czy potrzebujemy granic państw. A jednak podział pod względem grup etnograficznych przysparza wielu kłopotów. Która wioska była ostatnią lachowską, a która pierwszą pogórzańską? Gdzie mieszkali ostatni Krakowiacy, a gdzie pierwsi Kliszczacy albo Zagórzanie? Regiony etnograficzne Małopolski tworzą wielokolorową, interesującą układankę, zachwycając bogactwem, ale jednocześnie tworząc niekiedy sztuczne granice.
Regiony i grupy etnograficzne
Pisząc o regionach etnograficznych, nie można pominąć fundamentu, czyli określenia tego, czym jest grupa etnograficzna.
Grupa etnograficzna to zespół osób mieszkających na określonych terytorium, wyróżniających się od sąsiadów cechami kulturowymi i posiadających poczucie przynależności grupowej opartej na świadomości własnych odrębności kulturowych.
Dla lepszego zrozumienia podręcznikowej formułki, warto podkreślić w niej trzy kwestie:
* cechy kulturowe – w uproszczeniu, są to konkretne atrybuty danej społeczności, czyli m.in. odświętny strój, gwara danego regionu, zwyczaje, obyczaje i tradycje kultywowane przez daną społeczność;
* poczucie przynależności – świadomość bycia w jednej grupie, opierająca się na rozróżnieniu my-oni; może być kształtowana np. przez odwiedzanie jednego jarmarku, gromadzenia się w jednej świątyni, ale także przez granice naturalne (góry, rzeki) lub terytorialne (granica państwa);
* odrębność kulturowa – świadomość odróżnienia się od innych grup, z której może wynikać wzajemna niechęć, niezrozumienie, poczucie niższości lub wyższości wobec innych grup.
Od podziału naturalnego do sztywnych granic
Grupy etnograficzne formowały się przez wieki. Na ich ukształtowanie miały wpływ różne czynniki: począwszy od ekonomicznych po polityczne. Wspólnotowość wyznaczały języki, jakimi posługiwano się w danej okolicy – gwara bywała różna (i jest taka do dzisiaj) w sąsiednich wsiach, nie wspominając o odleglejszych miejscach. Inaczej mówiono, grano, tańczono, ubierano się. Możliwości przemieszczania się były o wiele mniejsze niż obecnie, dlatego też grupy etnograficzne były skoncentrowane wokół silnych ośrodków, większych miast i to tam najmocniej kształtowały się cechy kulturowe danego regionu.
W Nowym Sączu, Łącku, Limanowej, Dobrej, Gorlicach i wielu innych miejscowościach, które skupiały życie kulturalne, religijne i handlowe regionu, odbywały się jarmarki, spotykała się okoliczna szlachta i chłopi. Odwiedzali je kupcy niosący ze sobą określone towary. Wymieniano się darami ziemi i naturalnymi dobrami. Tam, gdzie hodowano owce częściej można było spotkać wełnę, tam, gdzie było więcej Żydów – więcej obcych towarów.
Jarmarki i sklepy kształtowały gusta, które były podobne wśród jednej grupy. Warto pamiętać, że niegdyś wyróżnianie się – pod względem zachowania, ubioru, czegokolwiek innego – nie było poważane w wiejskich społecznościach. Czujne oczy najstarszych przedstawicieli rodziny i sąsiadów strzegły tego, aby zachowywać odwieczne reguły. A jeśli ktoś się do nich nie stosował, odczuwał to poprzez spojrzenia pełne dezaprobaty, uwagi kierowane pod jego adresem lub nawet wykluczenie z grupy.
To również przyczyniło się do ukształtowania się konkretnego stroju w danym regionie – jeśli w centrum danej grupy zaczęto chodzić w tybetowych spódnicach i powszechnie się one podobały, każda wiejska dziewczyna także marzyła o kupnie takiego materiału i uszyciu swojej własnej kwiecistej spódnicy. Podobnie było z każdym innym elementem ubioru. Oczywiście, każda z nich decydowała się na indywidualną drobną ozdobę, haft czy dekorację, ale odgórnie panowała jedna moda.
Definiowanie i opisywanie grup etnograficznych, a co za tym idzie – wyznaczanie ich granic, rozpoczęło się wraz z rozwojem etnografii jako nauki w XIX wieku. Badacze charakteryzowali okoliczną ludność, opisywali ich stroje, uwieczniali muzykę, tańce, obyczaje. Z oczywistych powodów nie byli oni w stanie odwiedzić każdej miejscowości, dlatego charakterystyka ta dotyczy zwykle centrów regionów, ewentualnie konkretnych miejscowości, które w tym regionie się mieściły.
Granice wyznaczano według posiadanych danych, z rozmów z ludźmi lub na podstawie naturalnych przeszkód, takich jak góry czy rzeki. Góralszczyzna, stosunkowo dobrze opisana w tekstach źródłowych, również (w większości przypadków) może określić granice zamieszkania danej grupy etnograficznej. Najlepszą sytuację mają mniejsze regiony, które łatwo było określić i zbadać. Problem z wyznaczeniem granic mają natomiast większe regiony – Górale Podhalańscy, Krakowiacy, Pogórzanie, którzy są scharakteryzowani na podstawie informacji z kilku wiosek, ale granice nie są zdefiniowane dokładnie, co do wsi.
W późniejszym czasie, kiedy zaczęto tworzyć szczegółowe mapy z podziałem regionalnym brakujące informacje zaczęto uzupełniać posiłkując się podziałem administracyjnym. I tak np. Krakowiacy na mapach kończą się tam, gdzie konkretne gminy i województwo. A przecież znane nam granice administracyjne nie mają więcej niż kilkadziesiąt lat, a co za tym idzie – nie są adekwatne do dawnego podziału.
Wpływy w regionach etnograficznych
Mimo, że grupy etnograficzne kształtowały się w poczuciu odrębności od pozostałych regionów, ludzie stykali się ze sobą, wymieniali towarami, doświadczeniami, wiedzą czy folklorem. Można wyznaczyć kilka najsilniejszych, najbardziej charakterystycznych regionów, które oddziaływały na inne. Należą do nich: Krakowiacy, Lachy Sądeckie, Górale Podhalańscy.
Krakowiacy i Lachy to regiony, które ukształtowały się wokół Krakowa oraz Nowego Sącza – miast, w których pojawiało się wielu kupców, kwitł handel, rzemiosło i rozwijał się przemysł. Skutkiem tego okoliczna ludność wiejska znajdowała zatrudnienie lub źródło zbytu dla swoich towarów i bogaciła się. Za zdobyte środki finansowe można było nabyć wiele pięknych materiałów, koralików, butów i innych towarów o wysokiej cenie. Ich dostępność również była duża, ponieważ wymienione miasta gromadziły kupców z różnych regionów Polski i świata. Bogatsza społeczność wiejska mogła pozwolić sobie na uszycie ubrań u lepszego krawca, zamówić bogatsze hafty na zapasce czy gorsecie, bardziej zdobnie udekorować poszczególne elementy stroju.
Dzięki temu Krakowiacy i Lachy mogli pochwalić się wyjątkowo bogatymi strojami, które podziwiali ludzie z mniejszych ośrodków. M.in. Bronowice i Podegrodzie wyznaczały trendy w modzie, które inne regiony powielały lub adaptowały na własne warunki.
Górale Podhalańscy, którzy początkowo byli jedną z najbiedniejszych góralskich grup etnograficznych, nieco później zdominowali tereny pod Tatrami i część Beskidów. Wraz z rosnącą popularnością Zakopanego jako ośrodka leczniczo-wypoczynkowego oraz fascynacją folklorem wśród wyższych klas społecznych, wioski leżące pod Tatrami zaczęły się bogacić, a sztuka i zdobnictwo podhalańskie zdobyły serca odwiedzających, a sami górale zyskali środki i przestrzeń do tego, aby rozwijać swoją odrębną kulturę. Z czasem zaczęła ona promieniować na inne regiony, graniczące z Podhalanami. Miejscowi wzorowali się na górali mieszkających pod Tatrami i powielali panujące tam trendy.
Gdzie kończy się jeden region a zaczyna kolejny?
Odpowiedź na to pytanie nie zawsze jest oczywista. Tak jak pisałam wcześniej, nie mają tego problemu regiony dobrze zbadane i opisane, w dużej mierze grupy góralskie oraz graniczące z innymi charakterystycznymi społecznościami, np. z Łemkami. Im wyżej na północ tym sytuacja z dokładnym wyznaczeniem granicy jest trudniejsza.
Mapy etnograficzne funkcjonujące obecnie są sporządzane z mniejszą lub większą dokładnością. Szukając swojej tożsamości i przynależności do grup etnograficznych lepiej kierować się tekstami źródłowymi, posiadanymi informacjami o historii okolicy i zdjęciami lub innymi materiałami.
Najbardziej jaskrawym przykładem niewłaściwego wykorzystania podziału etnograficznego są stroje w zespołach ludowych. Jeśli Krakowiacy Zachodni to strój bronowicki, jeśli Wschodni – z Powiśla Dąbrowskiego, jeśli Lachy to tylko strój podegrodzki, a jak Podhale to zdobne parzenice i gorsety z dziewięćsiłem. Nikt nie pamięta już o tym, że w wioskach oddalonych o 20 km można było spotkać kompletnie inne stroje, w biedniejszych miejscowościach i regionach strój nie był tak bogaty jak w centrum regionu, a na styku dwóch grup stroje były wypadkową wielu czynników i ciężko było je zakwalifikować jednoznacznie od którejś z grup.
Z powodu wyznaczenia sztywnych granic dochodzi do takich sytuacji, że w dwóch sąsiednich miejscowościach zespoły noszą stroje z centrów dwóch regionów – oddalonych od siebie o ok. 200 km. Tylko dlatego, że akurat tędy przebiega granica województwa.
Podział na regiony etnograficzne jest potrzebny i jest naturalny – tak jak instytucja państwa, która gromadzi pewną odrębną społeczność. Jednak nie należy podchodzić do tych podziałów bezrefleksyjnie i kierować się także własną wiedzą o swojej miejscowości, zwłaszcza na pograniczach, o których już niebawem.
Zainteresowanych etnograficznymi podziałami odsyłam do EtnoZagrody, gdzie jasno przedstawiono charakterystykę poszczególnych grup etnograficznych Małopolski.